Nie Galaxy Fold, nie Huawei Mate X, a Xiaomi Mi Mix Alpha wyrósł na pretendenta do największej niespodzianki roku. Producenci już od dłuższego czasu prześcigają się w tzw. screen-to-body ratio czyli stosunku wyświetlacza do całej bryły telefonu. Xiaomi poszło o krok dalej i postanowiło nie umieszczać wyświetlacza tylko z przodu czy też dać mniejszy dodatkowy wyświetlacz na tylnej obudowie – zamiast tego postanowili zawinąć wyświetlacz dookoła bryły telefonu zostawiając tylko cienki pasek z tyłu na moduły aparatu fotograficznego.

Takim oto sposobem ów współczynnik ekranu do bryły telefonu wzrósł do szumnych 180,49%. Sam Panel wykonany jest w technologii OLED, która to pozwala na używanie elastycznych wyświetlaczy. Przekątna to 7,9 cala o rozdzielczości 2088×2250 pikseli. W ekranie został umieszczony także czytnik linii papilarnych – czyli konieczny już standard we flagowym modelu. Jednak nie tylko ekran jest tutaj wart odnotowania.

W naszym serwis telefonów w Toruniu już od dłuższego czasu czekamy na wdrożenie innowacji w zakresie wyświetlaczy, gdyż od czasów paneli AMOLED w telefonach komórkowych niewiele się zmieniło. Jedno jest pewne. Wymiana ekranu oplatającego cały telefon może okazać się nie lada wyzwaniem, a co za tym idzie będzie to kosztowne przedsięwzięcie.

Jedyny fragment obudowy nie otoczony ekranem zajmuje wręcz ogromna matryca aparatu głównego. Jej rozdzielczość to 108 megapikseli. Korzysta ona oczywiście z tetracell, która przy wykonywaniu zdjęcia łączy ze sobą dane z czterech sąsiadujących pikseli, tym samym zdjęcie wykonywane tym obiektywem ma faktyczną rozdzielczość 27 megapikseli. Rozwiązanie takie pozwala znacząco zredukować ilość szumów znajdujących się na zdjęciu co w teorii powinno także poprawić jakość zdjęć wykonywanych w warunkach słabego oświetlenia. Obiektyw posiada także optyczną stabilizację obrazu, laserowy autofokus którego dopełnieniem jest autofokus opierający się na detekcji fazy.

Poza głównym obiektywem na tylnej ramce znajdują się także dwa dodatkowe obiektywy – 20 megapikselowy szerokokątny oraz 12 megapikselowy do zdjęć portretowych.

Za dźwięk telefonu odpowiada ekran, który swoimi drganiami wytwarza dźwięk. Akurat ta technologia trafiła już do kilku smartfonów, w których to jakość dźwięku jest zadziwiająco dobra jak na takie rozwiązanie.

We wnętrzu znalazło się miejsce dla układu Qualcomm Snapdragon 855+, baterii o pojemności 4055 mAh oraz łączności 5G, czyli wszystko czego potrzebuje aktualnie flagowy telefon. Dopełnijmy specyfikację możliwością ładowania o mocy 40W i mamy przepis na sukces… Czy aby na pewno?

Pozostaje ostatni element czyli cena – a ta ma być bardzo wysoka. 2500 euro skutecznie odstraszy niejednego amatora, co może sprawić, (i prawdopodobnie tak będzie) że urządzenie pozostanie jedynie ciekawostką.

Osobiście wolę jednak wybrać telefon w rozsądnej cenie, którego koszty naprawy w serwis GSM Toruń będą odpowiednio niskie.